Jest 24 gwiazdka u fiordziastych.
Z hodowli QH ostatecznie odpuściłam, nie mam czasu użerać się z rankingiem po raz kolejny.
Zaczynam zbierać pegazy maści karej i cremello, im więcej tym lepiej. Odezwały się wrodzone zapędy do chomikowania.
W Aionie zrobiłam drugą postać na Asmo (gunnera, a właściwie gunnerkę xD), na razie nie jest źle, chociaż nadal wolę walkę w zwarciu. Do tego przeszłam też na jasną stronę mocy na innym koncie i po stronie Ely mam asasynkę (a co do kompletu się zobaczy, może bard albo kantor?), Ostatecznie zostawię jedną z postaci, zobaczę czym mi będzie najwygodniej.
A sysie jedzą, rosną i srają. Starsze żrą wszystko - myszy, masto, szczury, z chomikami i myszoskoczkami pewnie tez problemu by nie było. Mała nadal tylko żywe, ale chociaż długo się nie czai z jedzeniem. W planach mam podanie jej w środę / czwartek mrożonki, może się pomyli i zeżre? Dobrze chociaż że raz na tydzień tego oseska zje, to powoli, bo powoli ale robi się większa. Chociaż nadal dzikuska straszna.
Storczyki rosną jak głupie, nie bacząc że za oknem robi się chłodno. Z jednego falka mam 4 małe keiki, już porozsadzane (eksperymentalnie w różne podłoża), a ten nadal na tym samym pędzie po obcięciu zaczyna wypuszczać kolejne "coś", jeszcze się okaże czy kolejna szczepka czy pęd z kwiatkiem. Z kolei dwa wielkokwiatowe z przeceny powoli odżyły (i już definitywnie pozbyłam się wełnowców) i wypuczają pędy kwiatowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz