środa, 26 marca 2014

Mysie po raz kolejny i nie tylko

W sobotę wieczorem zostałam ciocią 10 małych różowych myszofasolek. Albo raczej złą wiedźmą bo czekam aż się utuczą xD Ale kusi założyć kolejny haremik dla ciągłości "dostaw" by mieć zapas dla tegorocznych łuskowatych maleństw. I tak w niedzielę jadę po kolejne (znów żywe, facet się nie może przełamać by je ubić :/) więc jak jakieś coś ładnego będzie w stadku to pewnie uda mu się przeżyć.
Dalej - akwa w obecnej formie zniknie, 33l zamieniam tymczasowo na niecałe 15l (coby tylko chwasty w wodzie były, kto wie czy jakiegoś betta tam nie wcisnę?), akwa sprzedaję i będzie takie ciut większe (na pewno 60cm długie, szerokie 30-40cm i tak samo wysokie). I wreszcie będzie mała Azja w wydaniu zimnowodnym (czyli z techniki będzie tylko mam nadzieję mało widoczna rurka od filtra) - kardynałki (fajnie by było dorwać weloniaste), może ze 2 cudaczki i krewetki. Z chwastów w planach same zwartki, może z niewielkim dodatkiem meszku i salwinii (salwinia to Azja? bo nie chce mi się sprawdzać).
A sysie rosną, czasu i kasy ostatnio brak by się zabrać za przeróbki szafek na terra. A przydało by się zdążyć jednak przed wakacjami coby pudła się zwolniły na kolejne dżdżownice.

czwartek, 6 marca 2014

Taaa...

Niby tak się mówi, że obecnie społeczeństwo coraz bardziej obeznane w obsłudze komputera. Really?
Może i wrzucanie słiiitfoci na fejsbóg mają opanowane do perfekcji, ale głupio to wygląda wpisane jako umiejętność w CV. Ale naprawdę nie znać podstaw obsługi komputera? Teraz, w czasach gdy laptopa dostaje dwulatek? No przepraszam Was bardzo, ale czemu tyle tematów na forum się przewala, pod zbiorczym tytułem "Jak się robi screen? / Jak wkleić swój ranking na profil? / Jak mam dać tło na prezkę z komputera?". Witki opadają. Ja rozumiem, nie każdy musi potrafić napisać program czy złożyć kompa od podstaw, bo to faktycznie nieco wyższy level, ale tak banalnych rzeczy, które przydają się w codziennym życiu nie opanować? Jeśli nawet na informatyce tego nie ma co za problem zapytać nauczyciela? Ważne że status na fb potrafi zaktualizować...

Quo vadis...?

Tak widzę jakieś 95% graczy na Howrse:
Po co szukać informacji na własną rękę? O wiele lepiej zapytać na forum. No litości, pytanie "Co daje Mróz po rozmrożeniu?, "Co daje Krezus?", "Czy koń z KF może umrzeć?", "Czemu OM mi znikło?". Naprawdę, rozumiem gracza z kilkoma dniami stażu. A nie kompletnego lenia patentowanego, którego przerasta tak skomplikowana czynność jak przeczytanie opisu a stronie konia / przedmiotu. Nic, normalnie w domu toto nosi pieluchy (bo przecież do wc nie trafi i się nie podetrze), przez mamusię jest myte (bo a nuż się w wannie utopi jak główki nikt nie podtrzyma) i ciągle z butelki ze smoczkiem pije. Totalna nieporadność życiowa, taka pierdoła społeczna, sęp, pasożyt żerujący na innych. Po co się wysilać jak podsuną pod nos gotowe rozwiązanie? Ale zawsze znajdzie się osoba równie durna, która chce zaszpanować swoją wiedzą, uczynnością i dobrocią, że to rozwiązanie na srebrnej tacy pod nos podsunie. Congratulations, kolejny pasożyt nakarmiony, własne ego pogłaskane. I taka glista ludzka nigdy nie będzie potrafiła poradzić sobie w życiu, skoro na każdym kroku ktoś coś robi za nią. Zamiast podsuwać metodę rozwiązania problemu, dają same odpowiedzi. A za kilka lat przyjdzie wielkie zdziwienie...